Kogo nie nachodzą czasem myśli, żeby rzucić wszystko i wyjechać Bieszczady?
Żyć w miejscu, gdzie życie wydaje się po prostu lżejsze i wolne od trosk.
Dla jednych miejscem, do którego chcą wyjechać i rzucić wszystko, faktycznie będą góry, dla innych ciepłe kraje, a dla jeszcze innych zacisze odcięte od świata.
Presja, stres, piętrzące się problemy, przemęczenie. Choć myśli o rzuceniu wszystkiego i wyjechaniu w Bieszczady, często są wyrażane w żartach, to stanowią dla nas ważny komunikat – COŚ JEST NIE TAK!
Może to po prostu gorszy dzień. Bywa.
A może jednak coś więcej. Coś głębiej.
Tak czy inaczej warto zatrzymać się, chociaż na moment i z uważnością sprawdzić, co się dzieje – skąd ta presja, stres, piętrzące się problemy, przmęczenie. I jaka w tej sytuacji jest Twoja rola.
Jeśli masz na to wpływ – zastanów się, jak to zmienić, żeby było dobrze albo chociaż mniej uwierało. Co możesz zrobić, co możesz odpuścić.
Jeśli nie masz na to wpływu – zastanów się, jak przystosować się do nowej sytuacji. Być może niektóre z dotychczasowych rozwiązań – zachowania, komunikacja, relacje najzwyczajniej w świecie już się nie sprawdzają i trzeba poszukać nowych, bo bez tego nie ruszysz z miejsca.
A jeśli mierzysz się z powracającą myślą o przysłowiowych Bieszczadach – czujesz, że życie Cię przytłacza i masz dość – być może w jakimś aspekcie swojego życia doszłaś do ściany i czas na zmiany. Wsłuchaj się w ten głos.
Ostatnio spotkałam się z taką myślą, że w świecie ludzi albo opowiadasz, albo jesteś opowiadany. I jeśli zdecydujesz się, że to ty chcesz opowiedzieć swoje życie, to może być uwalniające. Ja się z tym zgadzam.
I choć pewnie czasem jestem opowiadana, to jednak lubię opowiadać 🙂.
🔔 Tworzę społecznośc kobiet dbających o wellbeing – dołącz:
kliknij i zapisz się na mój newsletter.
#studiowellbeing #wellbeing #kobietyiwellbeing #stres #presja #przemęczenie #coach #dobrostan