Kiedy pójść po pomoc?

Wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie przyjaciółka i zwierza się, że ostatnio wszystko ją przytłacza..

Ma problemy z odpoczynkiem.

W głowie ciągle planuje, co jest do zrobienia.

 Słabo sypia. Jest zmęczona i zestresowana.

W jej życiu od dawna nie ma balansu.

Praca i potrzeby innych zdominowały jej codzienność.

Zastanawia się, kiedy pójść po pomoc. Lubi swoją pracę. No ale czuje, że ostatnio przegina i zaniedbuje siebie. O balansie nie ma mowy. Czuje, że powinna regularnie odpoczywać, żeby się regenerować i odzyskać spokój. Próbowała, no, ale nie wyszło. Od dawna rozważa skorzystanie z pomocy kogoś, kto pomógłby jej ułożyć taki zbalansowany styl życia.

Co byś powiedziała swojej przyjaciółce?

Że jeszcze trochę wytrzyma?

Że nie jest przecież aż tak źle?

Że da radę, bo zawsze daje radę?

A co byś powiedziała sobie, kiedy pójść po pomoc?

Proszenie o pomoc nie jest powodem do wstydu, nie jest oznaką słabości.

Proszenie o pomoc to ważny komunikat, który wysyłasz sama do siebie:

JESTEM DLA SIEBIE WAŻNA.

Jeśli czujesz, że jeszcze wytrzymasz, że nie jest aż tak źle, że dasz radę, to ja nie mam wątpliwości, że jest to właściwy moment, żeby zwrócić się po pomoc. Nie warto czekać aż zderzysz się ze ścianą.

Dla mnie proszenie o pomoc to oznaka świadomości i dbania o siebie.

Nie musisz być ze wszystkim sama.

Zgodzisz się?

🔔 Jeśli interesują Cię treści dotyczące wellbeing i rozwoju osobistego kliknij i zapisz się na mój newsletter i zaobserwuj mój profil LinkedIn.

Hej, tu Paulina.

Pomagam dbać o WELLBEING. W życiu. W biznesie. 

Zadbaj ze mną o odpoczynek, balans i wewnętrzny spokój.

Wprowadzam kulturę WELLBEING do BIZNESU.

Jestem dyplomowaną coach, trenerką wellbeing.

#studiowellbeing #coaching #coach #mentorka #świadomeżycie #worklifebalance #stylżycia